W trakcie cyklu miesiączkowego dochodzi do ciągłych zmian poziomu estrogenów i progesteronu, co wpływa na wygląd skóry. Przeanalizujmy z Tobą cały cykl (przyjmę 28 dni). Pokażemy jak zmienia się poziom hormonów, a jednocześnie potrzeby skóry, którym będziesz w stanie świadomie sprostać.
Biorąc pod uwagę te zmiany, możesz to przełożyć na pielęgnację w życiu codziennym, jednak pamiętaj, w organizmie ludzkim zachodzi wiele procesów pod wpływem wielu czynników i nie zawsze będzie książkowo a jednocześnie każda z nas jest inna! Zmiany hormonalne to fizjologia, a Twoje działania nie sprawią, że nigdy nie będziesz miała zmiany trądzikowej, ale ograniczą ich powstawanie i usprawnią proces gojenia!
Tydzień 1 (pierwszy dzień cyklu jest dniem pojawienia się miesiączki)
W okresie tym poziom estrogenu jest niski, produkcja sebum zmniejsza się, zatem skóra będzie bardziej przesuszona, co za tym idzie potrzebujemy nawilżenia. Pielęgnacja powinna być bogata w substancje odbudowujące barierę hydrolipidową.
Tydzień drugi
Tydzień przygotowań do owulacji, w którym poziom estrogenu intensywnie wzrasta. Jest to z reguły czas w którym nasza skóra wygląda najlepiej. Skóra jest najmniej problematyczna, nawilżona, świeża, jędrna. W pielęgnacji jest to dobry moment na zabiegi i kosmetyki stymulujące, skóra wówczas się szybciej regeneruje.
Tydzień trzeci
Po owulacji możemy zauważyć, że nasza skóra się bardziej świeci, poziom progesteronu w tej fazie stopniowo wzrasta, a estrogenów znacząco spada.
Tydzień czwarty
Tuż przed miesiączką, skóra jest bardziej tłusta, pory zdecydowanie bardziej widoczne. Za sprawą drastycznie spadającego poziomu progesteronu skóra ulega pogorszeniu. To zjawisko jest normalne, jeśli nie towarzyszą temu inne czynniki determinujące trądzik jest to chwilowe. W fazie tej warto postawić na kosmetyki o działaniu przeciwzapalnym i regulującym wydzielanie sebum, pamiętając jednocześnie że bariera hydrolipidowa jest w tym okresie bardziej przepuszczalna, dbajmy o nią!